Jak pisze na łamach "Rzeczpospolitej" Wiktor Ferfecki, sprawa wyszła na jaw wskutek inspekcji Najwyższej Izby Kontroli w resorcie spraw wewnętrznych. Kontrola wykazała zaginięcie pięciu urządzeń: serwera oraz czterech szyfratorów CompCrypt Delta, kupionych w 2004 r. za 95,5 tys. zł. Serwer był wykorzystywany na potrzeby PESEL 2 - systemu, który ma ułatwić dostęp obywateli do informacji i usług publicznych. W trakcie kontroli <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nik,gsbi,25" title="NIK" target="_blank">NIK</a> udało się odnaleźć to urządzenie w jednej z szaf serwerowych w Bydgoszczy. Cztery szyfratory wciąż się nie znalazły. Z informacji w raporcie NIK wynika, że działały w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców - czytamy. "Charakter tych urządzeń i zadania, do jakich były przeznaczone, wskazują na to, że ich utrata mogła powodować nieodwracalne skutki w zakresie zapewnienia ochrony i bezpieczeństwa przetwarzanych danych, a także poufności i integralności systemów i rejestrów MSWiA" - ostrzega Najwyższa Izba Kontroli. Zagubieniem urządzeń zaniepokojona i oburzona jest również opozycja. Więcej w "Rzeczpospolitej".