"Rzeczpospolita" przyjrzała się projektowi rządu PO-PSL, jakim był "Program standaryzacji komend i komisariatów policji". W raporcie NIK, do którego dotarła gazeta wskazuje się, że wspomniany projekt został przygotowany "nierzetelnie, a jego realizacja była obarczona błędami". Założeniem projektu było unowocześnienie komisariatów, jednak wymogi, jakie przy tym zastosowano pozostawiają wiele wątpliwości. Jak wskazuje "Rz", policyjne siedziby budowano za koszty nawet o połowę wyższe niż przed uruchomieniem programu. Kosztowne materiały i meble trzeba było kupować od jednego producenta - czytamy. NIK doparzyła się uchybień w postaci bardzo rygorystycznych warunków, jakie miały spełniać nowe gmachy. Przykładowo - działki pod budowę miały być prostokątne, a ich dłuższy bok graniczyć z terenem publicznym, dachy miały być płaskie, a ogrodzenia odpowiednio wysokie. Narzucała nawet meble i np. podłoże na parkingu. Wśród narzuconych mebli pojawiły się biurka po 1,6 tys. zł za sztukę, czy fotele po 1,5 tys. zł. "Specyfikacja mebli biurowych odpowiada parametrom mebli produkowanym przez jednego wytwórcę" - zarzucała Komenda Główna. Jak czytamy, na razie nie wiadomo, ile budynków w taki sposób zbudowano. NIK zbadała jedynie program standaryzacji w woj. lubelskim, ale planuje kolejne kontrole w całej Polsce W sprawie budowy gmachu Komendy Powiatowej Policji w Rykach NIK zawiadomiła prokuraturę i CBA. "Na budowę wydano o pół miliona więcej, niż pozwalał zatwierdzony kosztorys" - informuje "Rzeczpospolita". Więcej w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej"