Jak pisze na łamach "Rzeczpospolitej" Wiktor Ferfecki, Czeszkiewicz został zaprezentowany jako doradca marszałka Kuchcińskiego podczas posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, w trakcie której przedstawiano projekt reformy straży marszałkowskiej. Dziennikarz przypomina, że prokurator dał się poznać jako śledczy, który umorzył sprawę byłego już księdza Jacka Międlara, który w kwietniu 2016 roku wygłosił w Białymstoku antysemickie kazanie. Jeszcze wówczas duchowny powiedział między innymi, że "ciemiężyciele i pasywny żydowski motłoch będzie chciał was rzucić na kolana, przeczołgać, przemielić, przełknąć, przetrawić, a na koniec będzie chciał was wypluć, bo jesteście niewygodni". Za słowa Międlara przepraszała białostocka kuria. Dezaprobatę wyraził przewodniczący Episkopatu arcybiskup Stanisław Gądecki. Jednak Czeszkiewicz, wówczas prokurator okręgowy w Białymstoku, nie dopatrzył się nawoływania do nienawiści. "Duchowny odwoływał się do treści historycznych i Biblii, wskazując negatywne przykłady zachowania przedstawicieli społeczności żydowskiej z czasów niewoli egipskiej" - ogłosił, umarzając sprawę. Więcej w "Rzeczpospolitej".