Jak informuje "Rz", prokuratura skupi się na okolicznościach, w jakich Jacek Kurski składał swój wniosek. Przypomnijmy, że 15 września 2016 r. o godz. 16 minął termin składania dokumentów w konkursie. Zgodnie z regulaminem, wymagane dokumenty trzeba dostarczyć do Wydziału Podawczego Sejmu. Gazeta, opierając się na zeznaniach dwóch świadków opisuje, że Kurski pojawił się w wydziale tuż przed godz. 16, jednak "przez około 20 minut kserował dokumenty, a jego asystent donosił mu brakujące papiery". Regulamin zakłada, że zgłoszenie do konkursu należy złożyć w zaklejonej kopercie, a odrzuceniu podlegają wszystkie oferty złożone po godzinie 16:00. Więcej w "Rzeczpopsolitej"