Jak wynika z ustaleń "Rzeczpospolitej", Konradowi K. miał pomagać 42-letni Piotr B., "od lat roztaczający wokół siebie nimb "człowieka izraelskich służb'". Piotr B. w czerwcu trafił do aresztu, kilka dni po tym, jak zatrzymano wracającego z Izraela Konrada K. W grudniu 2017 r. Konrad K. zawarł umowę z Piotrem B. "o świadczenie usług w zakresie bezpieczeństwa w biznesie". Firma miała przeprowadzić audyt i wdrożyć nowe rozwiązania, jednak wszystko to - zdaniem śledczych - było fikcją. Celem było wyprowadzenie ostatnich milionów z GetBack - czytamy w dzienniku. "Środki z umowy mogły posłużyć na budowę nowego życia w Izraelu. Desant miał przygotowywać Piotr B." - ustaliła "Rz".Więcej w "Rzeczpospolitej".