Krążącym po sejmowych korytarzach plotkom przygląda się na łamach gazety Marcin Dobski. Dziennikarz przypomina, że mówi się o dwóch wariantach - według jednej, wybory przeprowadzono by jedynie w kilku regionach, według drugiej - wybieralibyśmy od nowa wszystkich - od radnych po prezydentów największych miast. "Docierają do nas sygnały, że wybory będą w maju 2017 roku" - potwierdziła w rozmowie z "Rzeczpospolitą" posłanka Nowoczesnej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joanna-scheuring-wielgus,gsbi,1617" title="Joanna Scheuring-Wielgus" target="_blank">Joanna Scheuring-Wielgus</a>. Jako pretekst do przyspieszonych wyborów miałyby posłużyć przedłużone do grudnia kontrole CBA we wszystkich urzędach marszałkowskich. Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".