<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-prawo-i-sprawiedliwosc,gsbi,39" title="Prawo i Sprawiedliwość" target="_blank">Prawo i Sprawiedliwość</a> po raz kolejny zaskoczyło Platformę Obywatelską. Jak czytamy w dzisiejszej "Rzeczpospolitej", pierwotnie kandydatka prawicy na premiera miała zostać przedstawiona na lipcowym kongresie programowym w Katowicach. Do zmiany koncepcji namówił kierownictwo partii jej rzecznik <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marcin-mastalerek,gsbi,2767" title="Marcin Mastalerek" target="_blank">Marcin Mastalerek</a>. Takie działanie miało przyćmić konwencję PO i "wybić z rytmu przeciwników próbujących się podnieść po wyborach prezydenckich". Obecnie partia Jarosława Kaczyńskiego płynnie przechodzi z jednej kampanii do drugiej, tym razem w roli głównej - występuje Beata Szydło, która już dziś rusza w objazd po Polsce. Podróży po kraju będzie towarzyszyć kampania spotowa w telewizji. Z informacji do których dotarła "Rz" wynika, że PO nie spodziewała się tak szybkiego rozpoczęcia kampanii ze strony PiS. "Oni naprawdę wierzyli, że PiS będzie świętować sukces Dudy, a potem rozjedzie się do domów" - przyznaje rozmówca "Rz". Więcej na temat tego, jak "PiS znów zaskoczył Platformę" w dzisiejszej 'Rzeczpospolitej".