Tocząca się kampania prezydencka okazała się mordercza dla czołowych polityków Platformy - zaznacza "Rzeczpospolita". Sondaż IBRiS wskazuje, że pracę Ewy Kopacz źle ocenia aż 59 procent ankietowanych, a pozytywnie tylko 31 proc. badanych. To najgorsze notowania od czasu, kiedy premier przejęła władzę po Donaldzie Tusku. Wszystko wskazuje na to, że Ewa Kopacz kroczy śladami swojego poprzednika. Jak wskazuje "Rzeczpospolita", po wybuchu afery taśmowej, która wstrząsnęła całą sceną polityczną, pracę Donalda Tuska źle oceniało 68 proc. badanych, a dobrze zaledwie 25 procent. Wcześniejsza poprawa w odbiorze premier Kopacz nie przerodziła się zatem w pozytywny trend. Sondaż dowodzi też, że w błyskawicznym tempie przybywa przeciwników Bronisława Komorowskiego. Podczas gdy w styczniu oceniało go negatywnie 30 procent respondentów, to dziś ta liczba wzrosła do 44 procent. Z kolei liczba ocen pozytywnych zmalała z 66 do 51 procent. W ocenie Adama Łaszyna, specjalisty od wizerunku za kiepskie notowania głowy państwa trudno winić Platformę. Zwłaszcza, że udział Ewy Kopacz w trwającej kampanii jest minimalny. Więcej w piątkowej "Rzeczpospolitej"