"Konstytucja z 1935 r. wciąż obowiązuje równolegle z konstytucją z 1997 r." - przytacza słowa nowego parlamentarzysty Roberta Majki "Rzeczpospolita". Nowy poseł w Sejmie zajmie miejsce Wojciecha Bakuna z Kukiz’15, wybranego na prezydenta Przemyśla. "Robert Majka swój pogląd na legalność konstytucji kwietniowej uzasadnia tym, że nigdy miała nie zostać poprawnie uchylona, a komuniści działali bez legitymacji prawnej, na podstawie sfałszowanych wyborów" - czytamy w "Rz". Dziennik przypomina, że Majka współpracował z Juliuszem Nowina-Sokolnickim, nieżyjącym już prezydentem na wychodźstwie, który reprezentował linię prezydencką konkurencyjną wobec tej, której ostatnim przedstawicielem był Ryszard Kaczorowski. Majka działał też w Solidarności Walczącej Kornela Morawieckiego, z którego poparciem trafił na listy Kukiz'15 w 2015 r. Na razie nie jest pewne w skład jakiego klubu parlamentarnego wejdzie nowy poseł, ale już wiadomo, że w Kukiz’15 nie jest mile widziany. Potwierdza to w rozmowie z "Rz" poseł Tomasz Rzymkowski. Jak czytamy, powodem jest współpraca Majki z hrabią Janem Zbigniewem Potockim, który uważa się za następcę Nowina-Sokolnickiego, czyli prawowitego prezydenta. Potocki twierdzi, że nadal żyjemy w II Rzeczpospolitej, obowiązuje kwietniowa konstytucja z 1935 r., a wojna z Niemcami się nie skończyła. Słynie też z ataków na Żydów. "Majka od końca sierpnia nie współpracuje już z Potockim, jednak dla Kukiz'15 wydaje się nie mieć to większego znaczenia" - pisze Wiktor Ferfecki. Oznacza to kolejne uszczuplenie klubu Kukiz’15, który od czasu wejścia do Sejmu regularnie traci członków. Więcej w najnowszej "Rz".