Najgłośniej o zmianie prezydenta mówi się w Gdańsku - podaje gazeta. Radni PiS zamierzają złożyć wniosek o przeprowadzenie referendum ws. odwołania <a class="db-object" title="Paweł Adamowicz" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-pawel-adamowicz,gsbi,2060" data-id="2060" data-type="theme">Pawła Adamowicza</a> (PO). Na prezydencie Gdańska od marca ciążą zarzuty prokuratorskie związane z zatajeniem prawdy w oświadczeniach majątkowych - przypomina "Rzeczpospolita". Jak podaje gazeta, także w Częstochowie pojawił się pomysł odwołania prezydenta. Do komisarza wyborczego w Częstochowie zgłosił się komitet referendalny w sprawie odwołania prezydenta miasta Krzysztofa Matyjaszczyka (SLD). W kład komitetu wchodzi grupa mieszkańców z emerytowanym pedagogiem i znanym przeciwnikiem straży miejskiej Dariuszem Goliszkiem. Referendum może odbyć się również w stolicy - czytamy w "Rzeczpospolitej". Pomysłodawcą takiego rozwiązania jest Jarosław Dąbrowski, były wiceprezydent miasta z PO, który stracił stanowisko po tzw. aferze bemowskiej. - Do referendum namawiają mnie zarówno działacze z PiS, jak i z PO - przekonuje "Rzeczpospolitą" Dąbrowski. Także w Radomiu pojawiają się pomysły, by odwołać prezydenta Radosława Witkowskiego z PO. <a class="db-object" title="Andrzej Kosztowniak" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andrzej-kosztowniak,gsbi,3248" data-id="3248" data-type="theme">Andrzej Kosztowniak</a>, były prezydent miasta z PiS, a dziś nowy poseł, mówi, że gdyby pojawiła się społeczna inicjatywa w sprawie referendum, nie wyklucza jej wsparcia - pisze "Rz". Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej"