Moskiewski dziennik podkreśla, że konflikt między premierem Kaczyńskim a Lepperem dojrzewał od dawna. - Cierpliwość Jarosława Kaczyńskiego wyczerpała się, gdy Lepper oświadczył, że jego klub nie poprze w Sejmie przedłożonego przez rząd budżetu na 2007 rok. Jednocześnie Lepper oskarżył PiS, czołową partię w koalicji rządowej, o to, że wyasygnowała wystarczająco dużo pieniędzy tylko dla resortów, którymi kierują jej ludzie - relacjonuje "Rossijskaja Gazieta". - Dla PiS-u wystąpienie Leppera oznaczało "bunt na okręcie" - zauważa dziennik. "Rossijskaja Gazieta" odnotowuje, że PiS będzie próbowało stworzyć nową większość parlamentarną razem z Ligą Polskich Rodzin, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-polskie-stronnictwo-ludowe,gsbi,42" title="Polskim Stronnictwem Ludowym" target="_blank">Polskim Stronnictwem Ludowym</a> oraz posłami, którzy wystąpią z Samoobrony. "Jednakże nawet sam Jarosław Kaczyński zdaje się nie wierzyć w taki wariant. Wszak lider LPR <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-roman-giertych,gsbi,1458" title="Roman Giertych" target="_blank">Roman Giertych</a> wcześniej zapowiadał, że jego partia też nie poprze budżetu w jego obecnej formie" - pisze dziennik. - Polskę najpewniej 26 listopada czekają przedterminowe wybory parlamentarne. Trudno powiedzieć, kto wyjdzie z nich zwycięsko - pisze "Rossijskaja Gazieta". <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raport/kryzys-w-koalicji" class="more" style="color:#07336C" target="_blank">Raport specjalny: Kryzys w koalicji</a>