Posłowie najprawdopodobniej nie zdążą bowiem zmienić odpowiednich przepisów kodeksu postępowania karnego, które rok temu nakazał uściślić Trybunał Konstytucyjny. Prokuratorzy biją na alarm. - Jedyne, co będę mógł teraz zrobić, to wysłać szefowi mafii wezwanie, aby do mnie przyszedł - ostrzega jeden z prokuratorów Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej przy Prokuraturze Krajowej. Poprawki utknęły w sejmowej nadzwyczajnej komisji ds. zmian w kodyfikacji - pisze "Rz".