Jak pisze "Fakt", Hanna Gronkiewicz-Waltz w 2014 roku przyznała aż 18 milionów złotych tzw. dodatków motywacyjnych. Chociaż system nagród został zlikwidowany w 2013 roku, to zastąpiły je równie szczodre premie.Najwięcej dostali dyrektorzy biur, którym w samym listopadzie przypadło średnio 3358 zł dodatku motywacyjnego. Ich zastępcy otrzymali średnio 2555 zł. Samych biur w ratuszu jest 35. Natomiast naczelnicy i ich zastępcy dostali dodatek o średniej wysokości 1150 zł. Na podobne pieniądze mogli liczyć główny księgowy oraz jego zastępca."W związku z przeprowadzonym w Urzędzie m.st. Warszawy projektem wartościowania stanowisk pracy od 1 stycznia 2014 r. został wprowadzony regulamin wynagradzania, który nie przewiduje przyznawania pracownikom nagród" - napisał w piśmie przysłanym do "Faktu" Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza. "Dodatek motywacyjny przyznawany jest na wniosek bezpośredniego przełożonego, po przeprowadzeniu oceny uproszczonej pracownika, na podstawie kryteriów określonych w regulaminie wynagradzania" - tłumaczy Milczarczyk. (mpw)