W opinii Hinca, przytaczanej w artykule Leszka Kostrzewskiego i Piotra Miączyńskiego, z tego zapisu można wywnioskować, że co miesiąc trzeba będzie osobiści stawiać się w gminie, aby odebrać świadczenie. Autorzy tekstu prognozują ogromne kolejki, bo dzieci uprawnionych do świadczenia jest 3,7 mln. Więcej z dzisiejszym numerze "Gazety Wyborczej"