O sprawie za dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung"pisze dzisiaj "Gazeta Polska Codziennie". Trzecia płeć ma obowiązywać w Niemczech od 1 listopada. Zdaniem "SZ" to "prawna rewolucja". Trzeba będzie wymienić wszystkie paszporty i inne dowody tożsamości, w których wciąż trzeba wybrać między płcią męską a żeńską. Władze w Berlinie jak na razie nie przewidziały jednak takich zmian. Podróżujący z paszportem, w którym brak okreslenia płci, mogą zostać niewpuszczeni do wielu krajów na świecie. Dlatego organizacje broniące osób trans- i interseksualnych zaproponowały, aby nowa, trzecia płeć w oficjalnych dokumentach była opisywana skrótem "X". Niemcy to drugi kraj na świecie - po Australii - i pierwszy w Europie, gdzie uznano istnienie trzeciej płci. Podobne regulacje chcą także wprowadzić Szwecja i Finlandia.