W tym roku w całej Polsce na 300 tys. maturzystów na ściąganiu przyłapanych zostało 450. Teraz CKE zaostrzyła procedury nadzoru. Uczniowie mają być dokładniej pilnowani nie tylko na maturach, ale również na egzaminie gimnazjalnym i sprawdzianie szóstoklasisty. "Egzamin pisany przez młodych ludzi powinien przebiegać w domniemaniu ich uczciwości. Tymczasem nowe przepisy wprowadzają atmosferę zagrożenia. Z góry zakładają, że pojawią się oszuści" - mówi Gabriela Olszowska z Gimnazjum nr 2 w Krakowie.