"Fakt" przypomina, że po inspektor Krzysztof Niziołek stracił stanowisko zastępcy komendanta wojewódzkiego policji po tym, jak ujawniono, że wrocławscy funkcjonariusze znęcali się nad Igorem Stachowiakiem. Niziołek przeszedł wówczas na emeryturę. Jak informuje jednak gazeta, były policjant został niedawno zatrudniony w Zakładzie Usług Komunalnych w Strzegomiu. "Policyjny emeryt był tak bardzo przekonujący, że powołano go na nowe stanowisko bez konkursu. Jakie kompetencje zdecydowały o tym, że nagle stał się ekspertem od wywozu śmieci, odśnieżania dróg i zarządzania cmentarzami?" - zastanawia się "Fakt". Szef rady nadzorczej spółki Henryk Rataj nie chciał komentować na łamach gazety nominacji Niziołka. Więcej w "Fakcie".