Najwyższa Izba Kontroli w poniedziałek odtajniła raport dotyczący negocjacji gazowych z 2010 roku. Chodzi o zawarcie umowy na dostawy gazu z rosyjskim Gazpromem. Rząd Prawa i Sprawiedliwości uznał, że umowa jest niekorzystna. Zdecydowano, że sprawą musi zająć się prokuratura. Jak informuje "Fakt", śledztwo zostało wszczęte we wrześniu 2017 roku.Sprawą zajmuje się prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim. Tamtejszy prokurator Piotr Cegiełka miał potwierdzić "Faktowi", że w śledztwie badane jest m.in. to, czy Pawlak przyjął korzyść dla siebie lub zapewnił ją innej osobie.Więcej w "Fakcie"