Magdalena Rubaj pisze na łamach "Faktu" o dzisiejszym spotkaniu prezydenta Dudy z prezesem PiS. Ma ono dotyczyć reformy sądownictwa w Polsce. "Prezydent chce wyraźnie pokazać prezesowi, jakie są różnice między kierunkami, do których zmierzają" - tłumaczy gazecie współpracownik Dudy. Jak wyjaśnia rozmówca "Faktu", prezydent uważa, że Kaczyński buduje Polskę na "tu i teraz", a on "dla córki Kingi i jej dzieci". Gazeta informuje, że prezydent chce uniemożliwić wprowadzenia rozwiązania, w którym członków Krajowej Rady Sądownictwa wybiera jedna partia. Tyle że do tego zmierza Kaczyński. Prezes ma zaproponować, by skład sędziów KRS wybierany był tak, aby opozycja co prawda miała tam miejsce, ale większość - PiS. A co jeśli Duda nie pójdzie na proponowany przez Kaczyńskiego "kompromis"? Politycy bliscy prezesowi PiS w nieoficjalnych rozmowach mówią z kolei o ultimatum: albo Duda będzie z nimi, albo naznaczą go jako wroga "dobrej zmiany". Straszą go nawet odpowiedzialnością przed Trybunałem Stanu - czytamy. Więcej w "Fakcie".