Jak pisze Magdalena Rubaj w "Fakcie", PiS chce wykorzystać kłopoty prezydentów Warszawy i Łodzi, Hanny Gronkiewicz-Waltz oraz Hanny Zdanowskiej. Nad głową pierwszej wisi afera reprywatyzacyjna, drugiej - zarzuty wyłudzenia kredytu. W obu przypadkach PiS rozważa scenariusz, w którym wprowadza komisarza i szybko robi wybory. Wielu polityków partii Jarosława Kaczyńskiego - mimo przychylnych ugrupowaniu sondaży - przestrzega jednak przed wiarą w zwycięstwo kandydatów PiS w tych miastach. "Wybory, zwłaszcza w Warszawie, są bardzo ryzykowne" - mówi "Faktowi" jeden z nich. Jak twierdzi rozmówca gazety, najgorsza byłaby sytuacja, w której Gronkiewicz-Waltz podaje się do dymisji i zmusza PiS do wcześniejszych wyborów. Na dziś nie ma kandydata, który miałby szanse na zwycięstwo z Rafałem Trzaskowskim z PO. Więcej w "Fakcie".