Leszek Ciemała i jego partnerka Daniela Madzia wyjechali za chlebem do Niemiec. Stracili jednak pracę, pracodawca zalegał z wypłatą za pięć miesięcy, zostali wyrzuceni z mieszkania, a na końcu niemieckie władze odebrały im dziecko. "Fakt" interweniował w tej sprawie u ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. "Monitorujemy sprawę, ale kwestie rodzinne są zawsze skomplikowane. Przestrzegamy, że w innych krajach prawa bywają dziwne" - powiedział tabloidowi minister Radosław Sikorski.Dzisiaj przed niemieckim sądem polscy rodzice będą walczyli o odzyskanie syna Wiktora. Na rozprawie będzie obecny polski konsul."Wydział konsularny wystąpił pisemnie do Urzędu ds. młodzieży z propozycją udzielenia pomocy w umożliwieniu powrotu rodziny z dzieckiem do Polski jak i możliwości zapewnienia rodzicom świadczeń socjalnych i ubezpieczenia zdrowotnego w Polsce" - zapewniają "Fakt" przedstawiciele MSZ