Przypomnijmy, że Antoni Macierewicz udaje się do Ameryki, gdzie spotka się z generałem Herbertem Raymondem McMasterem, doradcą prezydenta Donalda Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego. Jak pisze w "Fakcie" Magdalen Rubaj, minister obrony narodowej sam mocno zabiegał o zorganizowanie spotkania za Atlantykiem. "Z tego, co słyszałem, zabiegał o spotkanie z kimkolwiek. To znaczy nie ze wskazaną wcześniej osobą, ale z kimś, z kim uda się w ogóle spotkanie umówić, po prostu z kimś od Trumpa" - relacjonuje gazecie polityk rządzącej partii. Według rozmówcy "Faktu" to kolejny krok Macierewicza, który ma uchronić szefa MON przed dymisją. W ministerstwie oraz wśród polityków PiS zaczęła także krążyć informacja, że Macierewicz miał wręcz wymusić na naszym ataszacie obrony w USA organizację takich rozmów - czytamy. Więcej w "Fakcie".