Jak przypomina na łamach "Faktu" Dariusz Grzędziński, pełniący od października zeszłego roku obowiązki prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej pułkownik Piotr Suszyński miał pozostawać na stanowisku maksymalnie pół roku. Termin minął na początku kwietnia, a wciąż nie wyłoniono w drodze konkursu prezesa. Suszyński dalej pełni funkcję. "Trwa już trzeci konkurs na prezesa Agencji. Poprzednie dwa pozostały nierozstrzygnięte" - mówi informator "Faktu". "O co w tym chodzi? O wojnę o wpływy. Ministerstwo Obrony Narodowej wie, że apetyt na władzę w Polską Agencję Kosmiczną ma Morawiecki" - pisze gazeta, która dotarła do ministerialnej korespondencji dotyczącej planu zapobiegnięcia przejęciu agencji przez wicepremiera. Więcej w "Fakcie".