Jak podaje "Fakt", Grodzki zapowiada przeprowadzenie szerokich konsultacji. Przypomniał, że w poniedziałek <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> uchwalił ustawę o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich korespondencyjnie. "<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-senat-rzeczpospolitej-polskiej,gsbi,23" title="Senat" target="_blank">Senat</a> musi zrobić to, czego nie zrobił Sejm, czyli odwołać się do opinii ekspertów - zapytać konstytucjonalistów, epidemiologów, lekarzy oddziałów zakaźnych. Ich opinii potrzebujemy" - powiedział "Faktowi" Grodzki. Poinformował, że rozważa organizację zdalnych konsultacji społecznych. Dodał, że "protestuje przeciwko słowom ministra <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-sasin,gsbi,22" title="Jacka Sasina" target="_blank">Jacka Sasina</a> jakoby chciał złośliwie zamrażać w Senacie ten projekt".