- Najpierw skończcie sprawę przeciwko niemu, dopiero potem badajcie, czy jest pokrzywdzony - przekonuje Kamiński. Z informacji uzyskanych przez gazetę wynika, że szef CBA w ubiegły piątek wysłał pismo w tej sprawie do Ireneusza Tomaszewskiego, prokuratora apelacyjnego w Gdańsku. - Podejrzany Jacek Karnowski wykorzystuje prowadzenie drugiego śledztwa w kampanii medialnej mającej na celu podważenie wagi stawianych mu zarzutów i kreowanie go w opinii publicznej jako ofiary pomówienia - twierdzi Kamiński. O tym pisze dzisiejszy "Dziennik".