W sobotę w hali EXPO w Warszawie na konwencji prezydenckiej Bronisława Komorowskiego zebrało się blisko 4 tysiące działaczy i sympatyków Platformy Obywatelskiej. "Bronek, Bronek, pierwsza tura!" - tak witano prezydenta, który wraz z małżonką wjechał do hali "bronkobusem". Komorowski podkreślał, że w obecnej sytuacji niezbędne jest przeciwdziałanie wojnie polsko-polskiej. Mówił, że potrzebna jest teraz "Polska, która łączy, a nie dzieli; przygarnia, a nie odrzuca". Tymczasem premier Ewa Kopacz wygłosiła wyraziste przemówienie. Zapewniała, że zrobi wszystko, by Komorowski zwyciężył w pierwszej turze. Ostro zaatakowała PiS za kwestionowanie integracji europejskiej. Więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej".