Choć nie jest to mecz o stawkę, biało-czerwoni zgodnie podkreślają, że należy - i to z kilku powodów - powalczyć o zwycięstwo. Napastnik Robert Lewandowski uważa, że to spotkanie będzie ważne dla samopoczucia kadrowiczów. - Atmosfera w reprezentacji po zremisowanym w czerwcu 1:1 wyjazdowym meczu eliminacji mistrzostw świata w Kiszyniowie z Mołdawią nie była najlepsza. Musimy pozbierać się po tym kiepskim występie, a najlepszym sposobem będzie właśnie wygraną z Danią - zaznaczył piłkarz Borussii Dortmund. Z kolei zdaniem Jakuba Wawrzyniaka Polacy powinni zwyciężyć ze względu na szacunek dla fanów. Mecz w Gdańsku może obejrzeć na trybunach komplet około 40 tysięcy widzów. - To dobitnie świadczy o tym, że kibice wciąż wierzą w tę reprezentację. Mamy wobec nich spory dług wdzięczności i właśnie w środę zamierzamy go spłacić - zapowiedział obrońca Legii Warszawa. Z kolei trener Fornalik będzie szukał przede wszystkim nowych rozwiązań w defensywie. - Mamy problemy głównie pod swoją bramką, gdzie zbyt łatwo pozwalamy dochodzić rywalom do dogodnych sytuacji. Gdyby udało nam się uniknąć kilku głupio straconych goli, mielibyśmy w eliminacjach mistrzostw świata 3-4 punkty więcej - zauważył. Selekcjoner pozwoli zadebiutować w reprezentacji Łukaszowi Szukale ze Steauy Bukareszt. Ze względu na kontuzje nie może jednak liczyć na Łukasza Piszczka, Sebastiana Boenischa czy Bartosza Bereszyńskiego. Biało-czerwoni nie pokonali Duńczyków od 1977 roku, a ogólny bilans spotkań obu zespołów jest dla nich niekorzystny. Grały one ze sobą dotychczas 20 razy, w większości w spotkaniach towarzyskich. Polacy wygrali sześć meczów, dwukrotnie zremisowali i doznali 12 porażek.