O sprawie poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mariusz Marciniak. Jak wyjaśnił, podejrzane to 45-letnia Katarzyna M. i 53-letnia Krystyna W. Obie były zatrudnione w Referacie Lokalowym działającym w ramach Wydziału Gospodarki Komunalnej gdańskiego magistratu. Kobiety zostały zatrzymane w ubiegłym tygodniu, a w sobotę Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku - na wniosek prokuratury, zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu. Marciniak poinformował, że - według informacji zgromadzonych przez organy ścigania - kobiety pomogły w bezprawnym pozyskiwaniu praw do mieszkań komunalnych 19 osobom. Proceder miał miejsce w latach 2007-10. Urzędniczkom grozi do 10 lat więzienia. Komunikat UM w Gdańsku W oświadczeniu przysłanym PAP we wtorek po południu, Emilia Salach z biura prasowego gdańskiego magistratu poinformowała, że na czas aresztu tymczasowego stosunek pracy obu urzędniczek został zawieszony. W oświadczeniu poinformowano też, że już w 2011 r. obie urzędniczki zostały odsunięte od podejmowania decyzji w sprawach lokalowych. "Odsunięcie to spowodowane było podejrzeniem o nierzetelność" - napisano. Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP Salach, wśród urzędników pojawiły się wówczas informacje dotyczące możliwej korupcyjnej działalności kobiet, urząd nie dysponował jednak żadnymi dowodami, które mogłyby posłużyć do zawiadomienia organów ścigania. Śledztwo prowadzi gdański CBŚ Obok pracownic magistratu zarzuty w tej sprawie usłyszały już także trzy inne osoby, które wręczyły łapówki lub pośredniczyły w ich wręczeniu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi gdański CBŚ pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Policjanci i prokuratorzy apelują do innych osób, które wręczyły łapówki urzedniczkom, o zgłoszenie tego faktu. Przypominają, że - zgodnie z art. 229 paragraf 6 Kodeksu karnego, osoby, które same (jeszcze przed ustaleniem ich personaliów przez organy ścigania) zgłoszą wręczenie łapówki, mogą liczyć na niekaralność.