Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pucku dostał wiadomość od ratownika z Jastarni około godziny 14:50. 32-latek poszedł się kąpać z partnerką. Kobieta po chwili jednak wróciła na plażę, a mężczyzna został w wodzie. To ratownik zauważył, że dzieje się coś złego i mężczyzna tonie. Udało się go wyciągnąć na ląd i rozpocząć reanimację. Na miejscu pojawił się także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mimo natychmiast podjętych wysiłków mężczyzna zmarł. Prokuratura wyjaśni okoliczności zdarzenia.