W Teatrze Miejskim w Gdyni odbędzie się premiera "Świętej Joanny szlachtuzów" Bertolta Brechta. Spektakl przygotuje znane trójmiejskiej publiczności reżyserko-scenograficznie-choreograficzne trio: Jarosław Tumidajski, Mirek Kaczmarek oraz Anna Jankowska. - Na chwilę przed premierą dość ciężko jest mi mówić o przedstawieniu, które właśnie powstaje - mówi reżyser Jarosław Tumidajski. - W tym momencie staram się, by spektakl urodził się w swoim najlepszym, najpełniejszym kształcie, koncentruję się na próbach generalnych. I tak naprawdę interesuje mnie już, co o "Świętej Joannie szlachtuzów" będzie miał do powiedzenia widz, na ile czytelny będzie komunikat, który razem z aktorami budowaliśmy podczas prób. "Święta Joanna szlachtuzów" to historia Joanny, członkini Armii Zbawienia, próbującej pośredniczyć w pertraktacjach pomiędzy Pierpontem Maulerem, przedsiębiorcą z branży mięsnej, a jego głodującymi robotnikami. Mężczyzna próbuje udowodnić kobiecie, jak niewiele warci są bronieni przez nią ludzie. Podjętemu wyzwaniu towarzyszy ostra krytyka relacji społecznych. - Dlaczego Brecht? Bardzo ważna jest dla mnie pierwsza lektura, podczas niej podejmuje decyzję, czy będę dany tekst realizował -mówi Tumidajski.- "Świętą Joannę szlachtuzów" znam od dłuższego czasu, wreszcie jednak przyszedł odpowiedni moment na tę opowieść. Wielbiciele teatru tańca nie muszą czekać do soboty, by obejrzeć nowe przedstawienie. Już w piątek sopocka Scena Off de Bicz zaprasza na premierę spektaklu Marii Miotk i Larysy Grabińskiej, "Panna Młoda rozebrana przez swych kawalerów, jednak...", któremu towarzyszyć będzie najnowsze solo Joanny Czajkowskiej - "TAK". - Bardzo przeżywam dzisiejszy wieczór - zdradza Joanna Czajkowska z Teatru Okazjonalnego - Zadebiutują osoby blisko związane z naszym teatrem. Zarówno Maria jak i Larysa to nasze stażystki, obie tańczą od wielu lat i reprezentują naprawdę wysoki poziom "Panna Młoda rozebrana przez swych kawalerów, jednak..." inspirowana instalacją Duchampa o tym samym tytule, to próba uchwycenia momentu przełomowego w życiu kobiety, kiedy w dziecku-dziewicy budzi się dojrzała osoba. Spektakl będzie można obejrzeć na sopockiej scenie w najbliższy piątek i sobotę. W niedzielę z kolei na swoje premierowe przedstawienie zaprasza Teatr Miniatura w Gdańsku. Skierowaną do najmłodszej publiczności, "Pchłę szachrajkę" Jana Brzechwy, wyreżyseruje aktor Miniatury, Jacek Gierczak. - Chciałbym pokazać przede wszystkim całe piękno wiersza Brzechwy - mówi Gierczyk. - Inną zaletą spektaklu będzie niewątpliwie piękna, inspirowana międzywojennym jazzem muzyka autorstwa Andrzeja Głowińskiego. Wspólnie z kompozytorem przygotowaliśmy 10 piosenek, z których większość oparta będzie na moich tekstach. Interesująco zapowiada się pomysł scenograficzny autorstwa Grażyny Kilarskiej. Realizatorka sięgnęła po doskonale znaną widzom "Kabaretu Starszych Panów" i "Wojny domowej" płaską scenografię. Nietypowej scenerii towarzyszyć będą równie umowne kostiumy. W roli tytułowej Pchły Szachrajki wystąpi Joanna Tomasik. Autor: Justyna Świerczyńska