Przewodniczący składu sędziowskiego sędzia Krzysztof Ciemnoczołowski stwierdził, że na umorzenie postępowania wobec funkcjonariuszy wpływ miała przede wszystkim mała szkodliwość społeczna czynu, skrucha funkcjonariuszy oraz ich nienaganna służba. - Funkcjonariusze ewidentnie ostrzelali samochód, jednak szkodliwość tego czynu nie była wielka - uzasadniał sędzia. Ponadto policjanci i strażnicy graniczni będą musieli wpłacić po 1000 złotych na rzecz Domu Małego Dziecka w Lęborku. Postępowanie wobec funkcjonariuszy umorzono na wniosek słupskiej prokuratury. Do zdarzenia doszło na początku września 2000 roku. W strzelaninie koło Główczyc w województwie pomorskim została ranna Małgorzata D. oraz jej 15-letnia córka Joanna. Audi, w którym jechały poszkodowane, wpadło w zasadzkę na złodziei samochodów urządzoną przez policję i straż graniczną. Samochód, którym jechała rodzina Małgorzaty D. nie zatrzymał się na wezwanie policjantów. Audi przejechało przez blokadę, a zaczajeni w zasadzce funkcjonariusze ostrzelali samochód. Dwie kule zraniły w nogi kobietę i jej córkę. Dwóm strażnikom granicznym i dwóm policjantom prokuratura postawiła zarzut bezzasadnego użycia broni. Pełnomocnik poszkodowanych mecenas Paweł Skowroński nie wyklucza, że złoży zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego.