- W parku krajobrazowym mandat za wyprowadzanie psa bez smyczy wynosi nawet 1000 złotych. W takim przypadku, gdy właściciel niechętnie lub nie chce go przyjąć, sprawę rozpatruje sąd - mówi Henryk Bubicz z gdyńskiej straży miejskiej. Jego zdaniem psy często ścigają zwierzęta dla zabawy. Jest im łatwo, bo sarny zebrały się teraz w stada. - Pierwsza zagryziona sztuka to po to, żeby zaspokoić ewentualny głód. Ale następne sztuki są już tylko po to, żeby zamordować, żeby dogonić, udusić - dodaje. Leśnicy mają prawo do strzelania do psów bez opieki i - jak ostrzegają - będą to robić. Wojciech Jankowski