O tym, że sprawą Iwony Wieczorek zainteresowała się Prokuratura Krajowa, poinformował redaktor naczelny pisma "Reporter" Janusz Szostak - czytamy. Dziennikarz badający sprawę Wieczorek w gdańskiej Prokuraturze Okręgowej zorientował się, że w aktach brakuje stron. Niekompletność materiału wytłumaczono wówczas tym, że niektóre akta trafiły do Prokuratury Krajowej, która przygląda się sprawie. Janusz Szostak w rozmowie z Onetem wyjaśnia, że kilka miesięcy temu przekazał współpracownikowi ministra Zbigniewa Ziobry, informacje o kilku sprawach. Wśród nich znajdowało się tajemnicze zaginięcie Iwony Wieczorek. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej, Ewa Bialik potwierdziła, że sprawa powinna zostać zbadana pod kątem kompletności materiału dowodowego. Obecnie trwa sprawdzanie, czy w sprawie nie popełniono błędów. Jeśli okaże się, że błędy popełniono, otworzy to drogę do wszczęcia śledztwa na nowo. 19-letnia Iwona Wieczorek z Gdańska zaginęła w 2010 roku. Po imprezie w Sopocie, samotnie wracała do domu. Ostatni raz kamery monitoringu zarejestrowały młodą kobietę w gdańskim Jelitkowie o 4:12, gdy szła pasem nadmorskim. Tam ślad się urywa.