- Tak jak w piosence Wojciecha Młynarskiego "robimy swoje". Uważam, że nasza aplikacja była najbardziej integralna i interesująca dla Europy i Europejczyków, wskazywała i przypominała fundamenty europejskiego kontynentu, czyli wolność i solidarność. Komisja była innego zdania, miała do tego prawo - dodał Adamowicz. - Będziemy nadal realizowali swój projekt i koncept, pokazując sobie i Europie te fundamentalne wartości. Biuro - Gdańsk i Metropolia Europejska Stolica Kultury 2016 - będzie dalej funkcjonować. Zdobyte doświadczenie i kompetencje zespołu nie mogą być zmarnowane. W żadnym wypadku nie można zwalniać tempa - kultura jako kierunek strategiczny i jeden z priorytetów zarządzania Gdańskiem - pozostaje aktualna. Przez trzy ostatnie lata osiągnęliśmy inny poziom znaczenia i roli kultury w życiu miasta i dlatego nie będziemy z tego kapitału instytucjonalnego rezygnowali - podsumował Adamowicz.