Prosta fraza muzyczna, melodyjność języka francuskiego, pogodność i dowcip piosenkarza - to główne cechy półtoragodzinnego recitalu. Koncert zgromadził miłośników poezji i języka francuskiego. Publiczność bawiła się świetnie. Mathieu Boogaerts opuścił salę po pięciu piosenkach, zaśpiewanych na bis. Mathieu o sobie samym powiedział: - We Francji uchodzę za zabawnego człowieka! Potwierdzały to liczne oklaski i wybuchający co chwila śmiech słuchaczy, biegle władających francuskim. Dla reszty ratunkiem okazał się wplatany tu i ówdzie angielski i nagrane wypowiedzi w języku polskim. Artysta nie jest niewolnikiem żadnych muzycznych trendów czy wpływów. Preferuje rozwijanie własnego stylu. Jedna z pierwszych jego piosenek "Ondule" - zawierająca swingujące rytmy, minimalistycze aranżacje i genialne słowa - stała się hitem we francuskich rozgłośniach <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>wych. W 1996 roku - po intensywnym tournée we Francji, Belgii, Szwajcarii i Japonii - Boogaerts zyskał również na popularności poza granicami swojej ojczyzny. Dotychczas wydał dwa albumy : "Super" i "J’en ai marre d’etre deux’. Obydwa dzięki przejrzystemu stylowi, zyskały przychylność fanów i krytyków. Występ artysty w Gdańsku zorganizował Alter Art wraz z Instytutem Francuskim w Warszawie, przy współpracy Alliance Française w Gdańsku i Instytutu Francuskiego w Krakowie. BB