Merkel wraz z mężem - prof. chemii kwantowej Joachimem Sauerem - przybyła na Pomorze z prywatną wizytą, na zaproszenie polskiego prezydenta. Do centrum Gdańska kanclerz Niemiec przyjechała prosto z lotniska. Po krótkim spacerze ulicami historycznego centrum miasta oba małżeństwa mają wsiąść na łódź zacumowaną przy Długim Pobrzeżu i odpłynąć do ośrodka prezydenckiego na Półwyspie Heskim, gdzie spędzą weekend. Prezydencki minister Sławomir Nowak powiedział dziennikarzom, że w sobotę dojdzie też do spotkania "w sześcioro oczu"; wieczorem w prezydenckiej rezydencji w Helu na kolacji spotkać mają się: para kanclerska <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-angela-merkel,gsbi,1019" title="Angela Merkel" target="_blank">Angela Merkel</a> z mężem, para prezydencka Anna i Bronisław Komorowscy i para premierowska - Donald Tusk z żoną Małgorzatą. Merkel łączą z Gdańskiem szczególne prywatne więzi; to w tym mieście w 1928 roku urodziła się jej matka. Jak poinformowała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek, kanclerz Niemiec pozostanie wraz z mężem na polskim wybrzeżu do niedzieli. Prezydent Komorowski pytany w piątkowym wywiadzie w Polsat News, czego będą dotyczyły rozmowy z kanclerz Niemiec, zaznaczył, że będzie to wizyta prywatna, więc nie ma "agendy politycznej". - Ale oczywiście są takie tematy, które same się narzucają, oprócz rozmów czysto prywatnych, to pewnie są i kwestie europejskie, i kwestie stosunków polsko-niemieckich - powiedział Komorowski. W opinii prezydenta, tego rodzaju spotkania zawsze są okazją do zacieśnienia osobistych kontaktów i współpracy. - Co się zawsze opłaca w wymiarze kontaktów międzypaństwowych również. Cieszę się na tę wizytę, mam nadzieję, że ona będzie miała przede wszystkim ten wymiar prywatny, także odpoczynku pani kanclerz - powiedział Komorowski. Jest to kolejna wizyta kanclerz w naszym kraju w ostatnim czasie. W drugiej połowie czerwca Merkel uczestniczyła we wspólnym posiedzeniu rządów Polski i Niemiec, które odbyło się w Warszawie. Premier Donald Tusk przekonywał wówczas, że relacje polsko-niemieckie są przykładem dla całej Europy. Z kolei Merkel poparła priorytety naszej prezydencji. Podpisano też wspólną deklarację obu rządów. Jeszcze przed wspólnym posiedzeniem rządów Polski i Niemiec prezydent Komorowski podkreślał, że Niemcy należy zaliczyć do sojuszników naszej prezydencji. W jego ocenie, z zachodnimi sąsiadami łączy nas wspólny punkt widzenia na wiele istotnych kwestii. W połowie kwietnia na zaproszenie Komorowskiego z prywatną wizytą na Helu przebywał prezydent Niemiec Christian Wulff. Oprócz Półwyspu Helskiego, Wulff odwiedził także Gdańsk.