Ogłoszenia o takiej treści wywieszono we wszystkich jego placówkach. Mają studzić emocje tych, którzy na personelu wyżywają się za limity przyjęć do lekarzy specjalistów. Pacjenci tymczasem mają podzielone zdanie na temat ulotek. Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, jak na razie żaden krewki pacjent za znieważenie pracowników przychodni do sądu nie trafił. Grzegorz Armatowski