Rolnikom chodzi o zaniedbania i niedopatrzenia związane z gospodarką wodną na terenie Gdańska. Zarzucają władzom umyślne spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia oraz zagrożenie mienia wielkich rozmiarów. - Wydając zgodę na budowę wielkich osiedli na tarasach miasta zniszczono naturalne struktury wodne, przy czym nie wprowadzono nowych rozwiązań w tej dziedzinie - powiedział sieci RMF FM Ludwik Sowiński, przedstawiciel poszkodowanych rolników. Prokuratura ma na podjęcie decyzji o wszczęciu postępowania 30 dni. - Sprawa jest bardzo skomplikowana - powiedział reporterowi sieci RMF FM Lech Tymiński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Na razie nie ma jednak decyzji w tej sprawie. Za umyślne spowodowanie zagrożenia na życie, zdrowie i mienie wielkich rozmiarów grozi nawet do 10 lat więzienia.