Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Magdalena Ciska powiedziała, że do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. - Zespół ratownictwa medycznego został skierowany do mieszkania na Chełmie, by pomóc osobie, która zemdlała. Kiedy dwaj ratownicy przyjechali na miejsce, w mieszkaniu trwała impreza, a 45-letni obywatel Ukrainy, któremu mieli udzielić pomocy, leżał przytomny na kanapie - tłumaczyła Ciska. Mężczyzna był pijany. Po wstępnym badaniu 45-latek stał się bardzo agresywny, zaczął krzyczeć na ratowników i rzucać w nich przedmiotami, które miał pod ręką. Trafił jednego z ratowników, a następnie zaczął go szarpać za ramię. Zobacz także: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/swietokrzyskie/news-swietokrzyskie-kierowca-pedzil-prawie-240-km-h-zatrzymala-go,nId,5152248" target="_blank">Świętokrzyskie: Kierowca pędził prawie 240 km/h. Zatrzymała go policja</a> Do szpitala w asyście policji Kiedy jeden z domowników odciągnął agresora, ratownicy wybiegli z mieszkania i poprosili o pomoc oraz o interwencję gdańskich policjantów. Funkcjonariusze zatrzymali agresywnego 45-latka i przewieźli do szpitala na dodatkowe badania. Sprawdzenie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego, za co grozi mu do 3 lat więzienia. <a href="http://interia.hit.gemius.pl/hitredir/id=cis1lE9guaseScCrp2kMnIXzDkYpHFt7dKZxxC3fRLf.h7/url=https%3A%2F%2Fwww.fundacjapolsat.pl%2Fchce-pomoc-1-procent%2F" target="_blank">Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!</a>