W środę kobieta została przesłuchana. 42-latka przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Tragiczną noc pamięta jednak tylko częściowo. Miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Zdaniem prokuratora, który nadzoruje sprawę, między partnerami doszło do sprzeczki. Jego zdaniem, to właśnie alkohol przyczynił się do tragedii. - To nie jest patologiczne środowisko. Alkohol mógł spotęgować reakcje kobiety. Gdyby nie była pijana, pewnie nie chwyciła by za nóż - przyznaje śledczy. Prokuratorzy zakładają, że właśnie nożem zadany został śmiertelny cios. Nie mają pewności, bo nie przeprowadzono jeszcze sekcji zwłok mężczyzny. Śledczy chcą też trzech miesięcy tymczasowego aresztu dla 42-latki. Przygotowują już w tej sprawie wniosek do sądu. Kuba Kaługa