Na wstępie listu Romaszewska tłumaczy, dlaczego zdecydowała się go wysłać. "Piszę do Was, bo dowiedziałam się, że niepokoicie się, czy w Polsce przestrzegane są swobody obywatelskie, a w szczególności martwi Was możliwość swobodnych zgromadzeń i wyrażania na nich wszelkich opinii, oczywiście poza wzywaniem do rozlewu krwi" - czytamy. W piśmie Romaszewska przypomniała, że w 1983 r. była "więźniem sumienia objętym Waszą opieką". "Żywię dla Was wielką sympatię i wdzięczność. Zawsze uważałam AI za organizację poważną i niepoddającą się łatwo prymitywnej propagandzie politycznej" - napisała była opozycjonistka. "Lubię Was za to, że jesteście, a w każdym razie usiłujecie być bezstronni i walczycie, żeby nigdzie na świecie nie było więźniów sumienia. Przeczytałam, że martwicie się, że w moim Kraju, Polsce, nie ma wolności zgromadzeń. Proszę się nie niepokoić" - dodała. "W Polsce każdy ma prawo do pokojowych demonstracji, natomiast nikt nie ma prawa przeszkadzać innym w ich potrzebie demonstrowania" - podkreśliła Romaszewska. "Chciałabym Wam Koledzy wyjaśnić, że w Warszawie, w Polsce są stałe terminy niektórych demonstracji czy zgromadzeń publicznych. Należą do nich uroczystości państwowe, procesje religijne, także miesięcznice smoleńskie oraz wszelkie inne demonstracje zgłoszone, jako przeprowadzane cyklicznie. Zgodnie z obowiązującym prawem, w tych miejscach nie odbywają się inne demonstracje. Można natomiast gromadzić się i manifestować w odległości 100 metrów od nich" - tłumaczy była opozycjonistka. "Chciałabym, aby wszystkie kraje Europy i świata mogły poszczycić się takim poziomem swobód obywatelskich, jaki panuje w Polsce" - stwierdziła Romaszewska. Zofia Romaszewska to działaczka opozycji z PRL, aktywistka NSZZ "Solidarność", pomagająca w PRL represjonowanym i ich rodzinom, współtwórczyni Biura Interwencji Komitetu Obrony Robotników. Jest laureatką Nagrody Praw Człowieka Fundacji Aurora przy Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii (1987 r.). Dwukrotnie, w 2010 i 2015 roku, Romaszewska była zgłaszana przez klub Prawa i Sprawiedliwości jako kandydatka na Rzecznika Praw Obywatelskich. Angażowała się w inicjatywy podejmowane przez PiS. Od kwietnia obowiązują zmiany w Prawie o zgromadzeniach, które dały pierwszeństwo tzw. zgromadzeniom cyklicznym, czyli np. miesięcznicom. Ustawa daje możliwość otrzymania na trzy lata zgody władz na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie. Wyjątkiem jest organizacja zgromadzenia w tzw. trybie uproszczonym, który nie blokuje możliwości zorganizowania go w bezpośrednim pobliżu innej demonstracji, w tym też demonstracji cyklicznej - z tej możliwości prawnej korzystają organizatorzy tzw. kontrmanifestacji smoleńskich.