Podczas środowych głosowań opozycja urządziła "zbiórkę na Gowina". Po sali obrad Sejmu krążył słoik z naklejką "zbiórka na Gowina". Posłowie m.in. Kukiz'15, PO i Nowoczesnej chętnie wrzucali do niego drobne "datki". "Zbiórka" była reakcją na środową wypowiedź wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego w radiu Zet. Gowin powiedział, że kiedy w latach 2011-2013 kierował w rządzie PO resortem sprawiedliwości, miał na utrzymaniu trójkę dzieci i "czasami nie starczało do pierwszego". Słowa te wywołały krytykę w niektórych mediach; stała się także przedmiotem licznych komentarzy i memów w internecie. Z wicepremierem rozmawiał w środę w radiu Zet dziennikarz Konrad Piasecki. W czwartek zamieścił na Twitterze zdjęcie z Gowinem i napisał: "z @Jaroslaw_Gowin liczymy wpływy ze zbiórki". W kolejnym tweecie Piasecki poinformował: "I mamy wynik. 242 złote. @Jaroslaw_Gowin dorzuca do tego od siebie 1200 i całość przekazuje na Centrum Myśli Jana Pawła II". Oba posty dziennikarza Radia Zet, umieścił też na swoim profilu na Twitterze, wicepremier. Gowin przeprosił w środę za swe słowa. "Przepraszam, tych którzy poczuli się dotknięci moją niefortunną wypowiedzią - zwłaszcza tych, którzy zmagają się z prawdziwym niedostatkiem. Moim zamiarem nie było uskarżanie się na własną sytuację, która bez wątpienia jest o wiele lepsza niż milionów Polaków" - napisał wicepremier na Twitterze. Działające od 2006 roku Centrum Myśli Jana Pawła II to organizacja pozarządowa, która zajmuje się m.in. badaniami naukowymi, a także popularyzacją myśli papieża Polaka; funduje też stypendia m. st. Warszawy im. Jana Pawła II.