Oburzenie dotyczyło zbyt odważnych - ich zdaniem - scen erotycznych. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego podkreśla, że teatr jest miejscem o wielu obliczach i powinien prezentować różne rodzaje estetyki. Jego zdaniem, zróżnicowanej publiczności należy się zróżnicowany repertuar. - Będę bronił różnorodności artystycznej i praw artystów do tworzenia. W żadnym wypadku nie chciałbym, aby cenzura wróciła - mówi Bogdan Zdrojewski.Zdaniem ministra, zajście na krakowskim spektaklu nie odzwierciedla sytuacji polskiego teatru. Bogdan Zdrojewski wskazuje na walkę dwóch typów odbiorców o skrajnych wrażliwościach. - Moim zdaniem siłą instytucji artystycznych jest szacunek do widza o różnych poglądach. Nie powinno się oczekiwać ode mnie, abym rozstrzygał, która estetyka powinna być estetyka dominującą - dodaje minister Zdrojewski. Dyrektor krakowskiej placówki Jan Klata dementuje pogłoski, jakoby to sam teatr zorganizował cała akcję, aby promować spektakl.