Decydujący wpływ ma kolejność zgłoszeń. Górnicy są oburzeni, że muszą podjąć decyzję, nie znając zasad, na których miałoby odbyć się przeniesienie. - W taki sposób zagrywa z nami zarząd kompanii, w taki sposób zagrywa z nami rząd - oburza się Eugeniusz Kuchta ze Związku Zawodowego Ratowników Kopalnia Sośnica-Makoszowy w Zabrzu.