Reporter programu "Czarno na Białym" w TVN 24 opublikował maila, jaki otrzymał w odpowiedzi na swoje pytania od Sebastiana K. "Chciałbym tą drogą podziękować wszystkim tym, najczęściej anonimowym osobom, które na różnorakie sposoby udzielały mi wszelkiej pomocy i wsparcia w tym niewątpliwie trudnym czasie" - czytamy. K. zapowiedział, że środki z internetowej zbiórki na nowy samochód dla niego przeznaczy na cele charytatywne. 21-latek nawiązał również do sprawy, która cały czas jest w toku. "Z nadzieją oczekuję, że wszelkie okoliczności wypadku zostaną wyjaśnione zgodnie z zasadami i w sposób 'jak każde inne zdarzenie', o czym byłem przecież listownie zapewniany przez Panią Premier. Mam nadzieję również, że wszystkie osoby, które w tym wypadku brały udział, powrócą do pełni zdrowia i sił umożliwiających im dalszą pracę lub służbę" - napisał Sebastian K. Przypomnijmy, że do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów, w której pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku, wyprzedzała na skrzyżowaniu fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i zderzył się z autem szefowej rządu, które uderzyło w drzewo. Część świadków twierdzi, że kolumna miała włączone sygnały dźwiękowe - a więc miała status uprzywilejowanej - a część, że sygnałów dźwiękowych nie było. Wątpliwości dotyczą również prędkości, z jaką poruszała się kolumna. Oficerowie BOR zeznali, że było to 40-50 km/h, natomiast według doniesień prasowych rejestratory wykazały 85 km/h w chwili zderzenia.