Jak podają Eliza Olczyk i Joanna Miziołek, do prawyborów ostatecznie może stanąć tylko Małgorzata Kidawa-Błońska. "Jaki sens będą miały wtedy prawybory?" - pyta polityk Platformy. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-radoslaw-sikorski,gsbi,2616" title="Radosław Sikorski" target="_blank">Radosław Sikorski</a> najpierw postanowił na złość Grzegorzowi Schetynie wystartować w prawyborach, a teraz chce na złość... ze startu zrezygnować. "W ten sposób pokaże, że nie ma zaufania do procesu wyborczego w partii" - mówi rozmówca z PO. W partii zauważa się także coraz większy dystans dzielący Małgorzatę Kidawę-Błońską i Grzegorza Schetynę. "Kidawa widzi badania, w których Schetyna ma coraz mniejsze zaufanie. Nie chce iść razem z nim na dno" - twierdzi polityk PO. Więcej w tygodniku "Wprost"