W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Jan Grabiec wyraził zdumienie brakiem konsultacji w sprawie misji polskich żołnierzy w Syrii. Zarzucił Antoniemu Macierewiczowi jednoosobowe podjęcie decyzji. Wyraził obawę, że w przeddzień Światowych Dni Młodzieży naraża nas ona na odwet ze strony islamskich radykałów. Powiedział też, że taka decyzja powinna być ogłoszona przez prezydenta lub szefową rządu. "Wysłanie żołnierzy do Syrii jest niezrozumiałe i stanowi naszym zdaniem element rozgrywki politycznej" - powiedział Jan Grabiec. Pod koniec minionego tygodnia prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienia o wysłaniu polskich kontyngentów wojskowych do baz w Kuwejcie i Iraku. Wezmą one udział w wojskowej operacji "Inherent Resolve" w ramach koalicji walczącej z tak zwanym Państwem Islamskim. Minister Macierewicz zapewniał dziś, że operacja zaplanowana jest tak, by nasi żołnierze mieli zagwarantowane maksymalne bezpieczeństwo. Jak tłumaczył, samoloty F-16 mają pełnić wyłącznie misję informacyjną, natomiast 60 żołnierzy sił specjalnych będzie pełniło misję szkoleniową dla tych, którzy bronią ludności chrześcijańskiej na terenach atakowanych przez terrorystów. Jan Grabiec odniósł się również do zarzutów, które pod adresem ministra obrony skierowała w sobotnim wydaniu "Gazeta Wyborcza". Jak powiedział, szczególny niepokój budzą "niejasne powiązania ministra z dawnymi służbami bezpieczeństwa oraz pośrednie - z wywiadem rosyjskim". "Lakoniczna odpowiedź ministra nas nie zadowala" - podkreślił rzecznik Platformy Obywatelskiej. "Na szczycie NATO Polskę powinien reprezentować inny minister" - uzasadniał wniosek Platformy o wotum nieufności wobec Antoniego Macierewicza jej rzecznik Jan Grabiec.