Kownacki wziął w niedzielę udział w śniadaniu Radia Zet i Polsat News. Po programie był pytany przez dziennikarzy, jakie zapytanie ofertowe wystosowała Polska do potencjalnych producentów śmigłowców, po zakończeniu rozmów w sprawie zakupu Caracali.Wiceszef MON odpowiedział, że "najpilniejsze są śmigłowce dla wojsk specjalnych, które muszą być certyfikowane do NATO". "Druga grupa to są śmigłowce morskie, które też chcielibyśmy jak najszybciej pozyskać" - zaznaczył. Kolejny typ, jak mówił, to śmigłowce dla ratownictwa morskiego. "Chcemy, żeby inne kraje także serwisowały w Łodzi swoje maszyny" "Chcemy, i to jest założenie podstawowe, by zdolności serwisowe miały zakłady WZL w Łodzi" - podkreślił Kownacki. Ta zdolność serwisowa byłaby, jak dodał, "nie tylko na potrzeby polskiej armii, ale także innych armii Europy Środkowej". "Chcemy o tym rozmawiać, to jest wartość dodana tych zakładów, bo to daje miejsca pracy na kolejne kilkadziesiąt lat" - powiedział. Zaznaczył, że jednym z krajów, które serwisowałyby w Łodzi swoje śmigłowce mogłaby być Słowacja, mogłoby to też dotyczyć takich państw, jak Czechy, Węgry i Litwa. Na uwagę, że to de facto oznacza wybór Black Hawków, które wybrała Słowacja, Kownacki przekonywał, że "prowadzimy także rozmowy ze Świdnikiem, zaprosiliśmy też do rozmów Airbusa". "Nie wiemy, jaki inny śmigłowiec będzie w innych państwach wybrany" - przekonywał. Polska chce jednak sobie zapewnić, żeby zdolności serwisowe dotyczyły wszystkich śmigłowców - mówił Kownacki. Kownacki był pytany również o piątkowy komentarz prezydenta Andrzeja Dudy do słów szefa MON Antoniego Macierewicza o sprzedaży za dolara Mistrali z Egiptu do Rosji, że "ma w tej sprawie odmienną wiedzę". "Sprawa Mistrali jest sprawą trzeciorzędną z punktu widzenia obronności Polski" - przekonywał. Inaczej komentował tę sprawę uczestniczący w programie szef klubu PO Sławomir Neuman. "Po raz pierwszy prezydent zachował się na poziomie, tak jak powinien zachować" - ocenił. "Pokazał, że głupstwa opowiadane z trybuny sejmowej przez ministra Macierewicza o sprzedaży dwóch wartych półtora miliarda dolarów Mistrali przez Egipt za dolara do Rosji były wyssanymi z palca głupstwami" - dodał Neuman. Trzy firmy w grze o kontrakt śmigłowcowy Kownacki poinformował również, że w grze o nowy kontrakt śmigłowcowy dla polskiej armii znalazły się trzy firmy. W minionym tygodniu kierownictwo resortu obrony przeprowadziło wstępne rozmowy z przedstawicielami PZL-Mielec, PZL-Świdnik oraz z konsorcjum Airbu Helicopters. Nieoficjalnie wiadomo, że resort obrony na początek chce kupić dwanaście śmigłowców do najpilniejszych zadań. Sześć maszyn będzie w wersji morskiej, a drugie tyle będzie przystosowane do działań na potrzeby jednostek specjalnych. Wiceminister Kownacki powiedział, że już po wstępnych rozmowach widać, że obecne oferty są lepsze od tych proponowanych w poprzednim postępowaniu.