Zdaniem pierwszego przywódcy "Solidarności", związek kierowany przez Piotra Dudę obrał złą strategię. - Muszą się zastanowić, czy rozwiązują ekonomiczne problemy kamieniami na ulicy czy kartką wyborczą - przekonywał. Jego zdaniem, manifestacje uliczne to "metody ze starej epoki". Lech Wałęsa dodał, że rozwiązania siłowe nie dają żadnego trwałego rozwiązania. - Można zamachem wyrzucić prezydenta czy premiera, tyle że później kolejna zmiana zrobi to samo - podkreślił. Wrześniowe protesty w Warszawie organizują Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i OPZZ.