Porównało ono ceny towarów i usług w 2001 roku, wyrażone w umownych jednostkach siły nabywczej (uwzględniających różnice cen i płac), w 15 obecnych państwach członkowskich, w 10 przystępujących, w trzech pozostałych kandydujących, a także w Islandii, Norwegii i Szwajcarii. Z zestawienia wynika, że ceny towarów kupowanych przez gospodarstwa domowe w Polsce sięgały 74 proc. średniej unijnej (Piętnastki), a usług - 49 proc. Nieco korzystniej wypadło porównanie cen wszelkich usług, nabywanych na przykład również przez administrację publiczną, które sięgały w Polsce 42 proc. średniej unijnej. Spośród krajów przystępujących do UE droższe od Polski były tylko Cypr i Słowenia, natomiast znacznie tańsze kraje bałtyckie i Czechy. W tych ostatnich gospodarstwa domowe płaciły za towary 64 proc. średniej unijnej, a za usługi 33 proc. Na Zachodzie zdecydowanie najdroższe były Norwegia i Szwajcaria. Na przykład ceny usług kupowanych przez szwajcarskie gospodarstwa domowe sięgały 159 proc. średniej unijnej, czyli były przeszło trzy razy wyższe niż w Polsce. W samej Unii najdroższymi krajami okazały się kraje nordyckie i Wielka Brytania, najtańszymi zaś Portugalia, Hiszpania i Grecja. Na przykład ceny towarów konsumowanych przez portugalskie gospodarstwa domowe sięgały 88 proc. średniej unijnej, a usług 62 proc.